|
Pozytywizm
Epoka pozytywizmu, mimo że opierała się na
zupełnie innej filozofii niż romantyzm, w temacie miłości nie
potrafiła się uwolnić od romantycznych wyobrażeń. Pisarze wielkiego
realizmu świadomi tego jaki wpływ wywiera na ich twórczość model
miłości romantycznej podejmowali z nim polemikę. Pomiędzy przedstawieniem miłości w tych epokach zauważalne są liczne różnice.
Zmiany te zachodziły jednak bardzo płynnie, stopniowo w
następujących już po sobie utworach romantycznych.
Powieść „Pani Bovary” Flauberta jest jednym z
dzieł zawierającym poszczególne elementy romantyczne jak też i
realistyczne. Bohaterką utworu jest Emma, kobieta znudzona i
rozczarowana „prozą życia” oraz swoim pospolitym mężem. Jest on dla
niej postacią prozaiczną, nie tak niezwykła jak ona. Wyobraźnia Emmy
została ukształtowana przez literaturę sentymentalną. „Starała się
dociec znaczenia słów: szczęście, namiętność, upojenie, słów, które
tak pięknie brzmiały w książkach.” W utworze tym obecna jest miłość
romantyczna, męża, Karola do Emmy. Oboje przedwcześnie zakończyli
swoje życie. Samobójstwo Emmy miało charakter realistyczny, gdyż o
tym tragicznym ruchu zadecydował nie tylko smutek z powodu nie
odnalezienia prawdziwej miłości, a również kłopoty finansowe. Karol
zaś zabił się wyłącznie z miłości.
Bolesław Prus odegrał dużą rolę w
pozytywizmie, ponieważ nie bał się nawiązać do romantyzmu. W jego
noweli „Kamizelka” widzimy piękną miłość dwojga dojrzałych ludzi.
Choć cały ten utwór kończy się śmiercią ciężko chorego współmałżonka, autor tworzy z niej coś nadzwyczaj pospolitego. Prus
doskonale, bez zbędnych słów i komentarzy opisał prawdziwą miłość.
W „Lalce” pisarz ten przedstawił zupełnie inne
oblicze miłości – choć pod pewnymi względami podobne do
przedstawienia tego uczucia w poprzedniej epoce. Głównym wątkiem
dzieła jest miłość Wokulskiego do arystokratki Izabeli Łęckiej. Tak
jak w „Dziadach” cz. IV i „Cierpieniach młodego Wertera” odkrywa ona
tragiczne rozdarcie między światem „jaki jest”, a wyobrażeniem
jednostki „jaki być powinien”. Wokulski nie uznaje buntu za wartość
samą w sobie i to go różni od pozostałych bohaterów romantycznych.
Po raz kolejny obecna jest polemika z romantyczną poezją i jej
zgubnym wpływem na poglądy i życie bohaterów, czego symbolem jest
rzucenie tomikiem wierszy Mickiewicza przez Wokulskiego. Sprzeciwia
się romantycznej idei słowami: „Bo któż to miłość przedstawił mi
jako świętą tajemnice? Kto nauczył mnie gardzić codziennymi
kobietami, a szukać niepochwytnego ideału? Miłość jest radością
świata, słońcem życia, wesołą melodią w pustyni, a ty co z niej
zrobiłeś? Żałobny ołtarz, przed którym śpiewa się egzekwie nad
zdeptanym sercem ludzkim!” Przez twórczość m.in. Mickiewicza został
kształtowany w nim idealistyczny obraz kobiety. Szczególną wymowę ma
sen Rzeckiego. Widzi w nim jak Izabela wbiegła na rusztową wieże i
pofrunęła, a za nią skoczył Wokulski, lecz runął na ziemię.
Uświadamia to nas, że mamy do czynienia z miłością ślepą.
Zestawienie przybliża nam podobieństwa Wokulskiego do typowego
bohatera romantycznego Gustawa, lecz widzimy też różnice, których
istnienie możemy wytłumaczyć właśnie zmianami, które zaszły pomiędzy
tymi dwoma epokami. „Lalkę” można uznać za zerwanie z poglądami
romantycznymi. Dowiadujemy się o tym na zakończenie powieści, gdy
umiera Rzecki, przez wielu uważany za ostatniego przedstawiciela
romantyków. Symbolizuje to wraz z nim śmierć romantyzmu: „Przypatrz
mu się pan (...) Ostatni to romantyk!... Jak oni się wynoszą... Jak
oni się wynoszą.”
Jednym z głównym wątków powieści „Syzyfowe
prace” Stefana Żeromskiego była platoniczna miłość Marcina Borowicza
i Anny Stogowskiej. Pierwsze ich spotkania nie wskazywały na wielkie
uczucie: „rzuciła nań okiem z wyrazem niechęci (...) nie podnosząc
oczu, odeszła” , „Marcin prowadził ją wzrokiem.” Drugim razem było
już bardziej optymistyczne: „przelotnie rzuciła okiem na sąsiada i
zmieszała się spostrzegłszy jego twarz” , „Patrzył na nią, jak w
tęcze. Nienasycone oczy upajały się bez końca i tonęły w swym
szczęściu.”. Podczas ostatniego spotkania poddali się rozkoszy
uczucia miłości: „Zwyciężone i bezwładne przywitały miłosne
wejrzenie. Zakryła oczy rękoma, wzniosła je znowu. Gdy odwracała
oczy, nieme błaganie niby krzyk przyciągało je znowu.” , „Z całym
bezwstydem wielbił oczyma postać ukochaną (...). Wysyłał do niej w
spojrzeniu całą swoją duszę...” „W tym uścisku spojrzeń przetrwali
nadziemskie chwile. Szczęścia ich nie mącił nikt, żaden głos nie
spłoszył milczenia.”
Norbert Sillamy tak zdefiniował miłość: „Poryw
serca popychający nas ku innej osobie. Istnieją najrozmaitsze stopnie i odmiany miłości będące wyrazem tej samej podstawowej
skłonności.”
To właśnie dzięki literaturze dowiadujemy się
o wszystkich jej obliczach. Każda epoka prezentowała własne
wyobrażenie o niej. Wszystkie z nich były trafne, ponieważ
praktyczna definicja miłości nie istnieje. Dla każdego jest ona
czymś innym - bardzo dużo zależy od przyjętej hierarchii wartości. W
przeciwieństwie do pisarzy romantyzmu, pozytywiści stworzyli z
miłości kolejną zwyczajną część naszego życia – ważną, lecz nie
najważniejszą.
Bez względu jednak na to, jak będziemy o niej
mówić, lub pisać możemy być pewni słów Wertera: „To przecie pewne,
że nic na świecie nie czyni człowieka potrzebnym, jeno miłość.”
Justyna
Kozłowska
Google: „miłość
w pozytywizmie”
|
|